Foto-Kurier 12(2008)

Paweł Matyka, wbrew pozorom, nie przetwarza cyfrowo swoich fotografii, poprawia jedynie kolory, kontrast, ostrość. Fascynują go portrety dzieci. Ceni fotografie Helmuta Newtona. Fotograf opowiada o magicznej sztuce zatrzymywania obrazu. Zapraszamy do obejrzenia grudniowej galerii zdjęć Pawła Matyki.

Autor zdjęć rozwija kwestie

Obecnie zajmuję się –

Paweł Matyka – jestem pracownikiem domu kultury. Fotografią zajmuję się niezawodowo

Fotografii nauczyłem się – 

PM – sam nie wiem kiedy, mój wujek nauczył mnie posługiwać się aparatem fotograficznym. Dla uzupełnienia wiedzy czytałem książki

Moim pierwszym aparatem był –

PM – Ami 66, dawno temu, prosty i tani polski aparat, format 6x6

Fotografuję od – 

PM – fotografią interesuję się od dziecka, a mniej więcej od 1987 roku fotografuję z sensem, tak mi się przynajmniej wydaje

Obecnie używam – 

PM – Canona EOS 400D i Zenita 122, który jest bardzo przydatny do wykonywania moich ulubionych fotografii, czyli ze światłem latarki w ciemności. Poza tym jest prosty w obsłudze

Jednorazowa definicja fotografii powinna moim zdaniem brzmieć następująco – 

PM – malowanie światłem i niczym innym. Zdecydowanie światło ma znaczenie ogromne w fotografii, zastosowanie odpowiedniego oświetlenia (co wcale nie jest łatwe) sprawi, że zwykły szary fotograficzny plan stanie się niezwykły, magiczny, zaczarowany

Dla mnie fotografia jest – 

PM – bardzo przyjemnym zajęciem, ponieważ fotografuję niezawodowo, nie muszę fotografować tego, czego nie lubię i nie chcę fotografować

Z moich mistrzów (niekoniecznie fotografów) wymieniłbym przede wszystkim – 

PM – zdecydowanie Helmuta Newtona

Moje ulubione tematy, to – 

PM – lubię portret, to bardzo ciekawy temat. Każda twarz to jakby inna bajka, szczególnie fascynujące są portrety dzieci, interesuje mnie również akt, a najbardziej fotografie wykonywane w ciemności. W tego typu zdjęciach fotografowany obiekt oświetlam światłem latarki (niekiedy na latarkę zakładam kolorowe filtry). Jest to bardzo ciekawy sposób fotografowania, ponieważ nigdy nie ma pewności co do efektu końcowego i nie da się obliczyć parametrów ekspozycji

Inspiracją są dla mnie – 

PM – usiłuję patrzeć fotograficznie na to, co się dookoła dzieje. Inspiracją może być na przykład oglądany film, w którym pełno ciekawych ujęć, kadrów, kompozycji

Piękno w fotografii to – 

PM – jest czymś bardzo fascynującym, tajemniczym. Nigdy nie ma pewności, jaki będzie efekt końcowy, to jest dosłownie podniecające

Chciałbym aby moje zdjęcia mówiły oglądającym o – 

PM – kiedy fotografuję, nie myślę o jakimś przekazie, sensie ukrytym w moich fotografiach. Interesują mnie bardziej wizualne aspekty zdjęć. Natomiast jeśli ktoś zobaczy w nich jakąś treść, to miło

Moim największym fotograficznym marzeniem jest – 

PM – chciałbym codziennie mieć chociaż jedno udane zdjęcie

Techniki cyfrowe w fotografii – 

PM – niewątpliwie ułatwiają fotografowanie, łatwiej jest zrobić dobre zdjęcie

Obróbka komputerowa zdjęć – 

PM – sam nie przetwarzam cyfrowo swoich fotografii, poprawiam jedynie kolory, kontrast, ostrość, itp. Nie mam nic przeciwko obróbce komputerowej zdjęć, oczywiście jeśli to nie jest obróbka bez sensu

Opracowanie Agnieszka Sztajerwald